Walka z zapaścią demograficzną gabinetu Kishidy Fumio

Marcin Socha

30.05.2023

Aktywność premiera Kishidy Fumio na forum międzynarodowym przyniosła pozytywne rezultaty w polityce wewnętrznej. Po zakończeniu szczytu G7 poparcie dla rządu premiera Kishidy Fumio wzrosło do 46%, co oznacza wzrost o 10,2 punktu procentowego w stosunku do poprzedniego miesiąca. W celu dalszego wzmocnienia pozycji politycznej szef japońskiego rządu będzie musiał skupić się na polityce wewnętrznej, co może okazać się znacznie trudniejszym wyzwaniem.

Od początku roku uwaga wyborców i mediów skupia się wokół zapowiadanego programu walki ze spadającą liczbą urodzeń. Na początku roku Ministerstwo Zdrowia, Pracy i Opieki Społecznej opublikowało raport dotyczący statystyk społecznych. Liczba urodzeń w 2022 r. wyniosła 799 728, co oznacza spadek o 5,1% w porównaniu z rokiem poprzednim i najniższy wynik w historii. W styczniu szef japońskiego rządu powiedział, że jego kraj znajduje się na krawędzi „niezdolności do funkcjonowania jako społeczeństwo” z powodu spadającego wskaźnika urodzeń. Jego zdaniem Japonia ma ostatnią szansę na to, żeby zapobiec katastrofie demograficznej. Dlatego też, najważniejszym zadaniem stojącym przed jego gabinetem będzie opracowanie nowej strategii walki z problemem spadającej liczby urodzeń. Warto więc przyjrzeć się poszczególnym elementom pakietu zapowiadanego przez obecną administrację.

W lutym premier Kishida oświadczył na posiedzeniu Komisji Budżetowej Izby Reprezentantów, że zamierza podwoić wydatki socjalne związane z rodziną, w tym zasiłki na dzieci i usługi opieki nad dziećmi, z 2% PKB w roku budżetowym 2020 do 4% PKB w roku budżetowym 2022. Oznacza to wzrost wydatków o około 10 bilionów jenów (ok. 71 miliardów USD). Należy zaznaczyć, że japońskie wydatki socjalne związane z utrzymaniem rodziny pozostają daleko w tyle za krajami europejskimi, takimi jak Francja (2,85% PKB), Szwecja (3,4%) i Węgry (4,7%). Rząd zapowiada również powołanie nowych organów administracyjnych. Administracja ds. Dzieci i Rodzin, będzie służyć jako ciało monitorujące realizację polityki ds. dzieci. Będzie także reagować na takie kwestie, jak poprawa wsparcia w wychowywaniu dzieci, zapobieganie nadużyciom i łagodzenie ubóstwa.

W maju przedstawiono zapowiedzi kolejnych zmian. Zgodnie z nowymi przepisami zasiłki na opiekę nad dziećmi będą oferowane wszystkim gospodarstwom domowym niezależnie od dochodów i zostaną rozszerzone na dzieci w wieku licealnym. Projekt nowej polityki prorodzinnej przewiduje również podniesienie dodatkowego zasiłku na trzecie i kolejne dzieci w rodzinie do 30 000 jenów (214 USD) miesięcznie, czyli dwukrotnie więcej niż obecnie. Japoński rząd będzie potrzebować łącznie około 3 bilionów jenów (21 miliardów USD) rocznie na wdrożenie tych polityk. Kolejne zapowiedzi socjalne również wyglądają obiecująco. Rząd będzie wypłacał co miesiąc 10 000 jenów dla każdego ucznia szkoły średniej. Administracja Kishidy rozważa również wprowadzenie nowych ulg podatkowych dla gospodarstw domowych w których mieszkają uczniowie szkół średnich. Aby rozszerzyć dostęp do usług opieki nad dziećmi, rząd wyda od 800 miliardów jenów do 900 miliardów jenów, co wiąże się z zapewnieniem bezpłatnego przedszkola. Projekt zmian zakłada również, że rząd wyda około 700 miliardów jenów na wypłatę zasiłków dla rodziców, których godziny pracy zostały skrócone z powodu wychowywania dzieci.

Pomimo tego, że zapowiedzi głębokich zmian w systemie wsparcia dla rodzin z dziećmi przyciągają uwagę opinii publicznej, wielu wyborców poddaje w wątpliwość rządowe propozycje socjalne a w szczególności sposób ich finansowania. Około 80% ankietowanych nie sądzi, że rządowe plany zmiany w systemie opieki nad dziećmi przyniosą oczekiwane rezultaty. Około 60% ankietowanych nie zgadza się na finansowanie tych planów poprzez zwiększenie obciążenia podatników. Dlatego też problem sfinansowania nowego programu finansowego będzie niezwykle trudny do rozwiązania. W maju premier Kishida po raz kolejny stwierdził, że nie przewiduje podniesienia podatków w celu sfinansowania obietnic prorodzinnych. Innym rozwiązaniem może być podniesienie składek na ubezpieczenie społeczne, w szczególności składek płaconych na ubezpieczenie zdrowotne. Przedstawiciele pracowników i kadry zarządzającej twierdzą jednak, że takie działanie ograniczyłoby długo efekt podwyżek płac, czyli jedną z flagowych zapowiedzi premiera Kishidy. Zwiększenie składek na program ubezpieczeń zdrowotnych oznacza także wzrost wydatków przedsiębiorstw. Inną propozycją jest wykorzystanie oszczędności wygenerowanych dzięki ograniczeniom fiskalnym na zwiększenie wydatków na ubezpieczenie społeczne. Takie rozwiązanie oznacza jednak obcięcie funduszy na program opieki medycznej i opieki nad osobami starszymi.

Podsumowując, japoński rząd nie udzielił jeszcze zadowalającej odpowiedzi dotyczącej źródeł finansowania ambitnych wydatków rządowych. Należy również pamiętać, że zamiany w polityce prorodzinnej nie są jedynym programem zwiększenia wydatków budżetowych. Administracja Kishidy zapowiedziała także podwojenie wydatków obronnych oraz kolejny pakiet stymulacyjny dla japońskiej gospodarki. W żadnym z tych przypadków nie przedstawiono szczegółów finansowania, co najprawdopodobniej będzie oznaczać konieczność podniesienia podatków i wzrost zadłużenia japońskiej gospodarki. Jeżeli administracja Kishidy nie poprawi strategii komunikacyjnej dotyczącej nowych programów socjalnych i źródeł ich finansowania, obietnice rządowe mogą nie przełożyć się na wzrost poparcia społecznego.