Powrót Japonii do aktywnej polityki klimatycznej

Jedną z najciekawszych zmian, jakie można zaobserwować po objęciu stanowiska premiera przez Sugę Yoshihide, jest szereg deklaracji politycznych, zwiastujących powrót Japonii do ambitnej polityki klimatycznej. W październiku premier przedstawił plan osiągnięcia neutralności emisji CO2 do roku 2050. Nowa strategia ekologicznego wzrostu wzywa przedsiębiorstwa użyteczności publicznej do wykorzystania odnawialnych źródeł energii i wodoru. W planie realizacji efektów w różnych sektorach, przewidziano wzrost zapotrzebowania na energię elektryczną o 30-50%, przy jednoczesnym potrojeniu udziału odnawialnych źródeł energii w krajowym koszyku energetycznym do około 50-60% w stosunku do obecnego poziomu.

Marcin Socha

Premier podkreślił, że ochrona środowiska naturalnego nie stanowi już ograniczenia dla wzrostu gospodarczego. W listopadzie rząd zapowiedział wprowadzenie szeregu zachęt dla inwestycji, które redukują emisje gazów cieplarnianych. W grudniu zapowiedziano utworzenie funduszu o wartości 19 miliardów USD, który ma wspierać badania i rozwój w sektorze zielonych technologii. W tym samym miesiącu Suga przedstawił plan zwiększenia produkcji energii elektrycznej przy wykorzystaniu morskich elektrowni wiatrowych. Do roku 2040 elektrownie wiatrowe mają dostarczać od 30 do 45 gigawatów energii. Jest to równowartość energii elektrycznej wytwarzanej przez 30 reaktorów jądrowych. Najciekawszą zapowiedzią jest jednak projekt całkowitej rezygnacji z pojazdów zasilanych benzyną i olejem napędowym. Przemysł motoryzacyjny powinien dążyć do uwolnienia się od emisji dwutlenku węgla do połowy 2030 roku.

Można dostrzec kilka powodów silniejszego zainteresowania rządu Sugi polityką klimatyczną. Pierwszym z nich to pozycja międzynarodowa Japonii. Historycznie japońska administracja przystąpiła do rozmów klimatycznych w latach 80. w wyniku krytyki międzynarodowej i nacisków wewnątrz Organizacji Narodów Zjednoczonych. Po organizacji szczytu klimatycznego w roku 1997, który zakończył się podpisaniem Protokołu z Kioto, Japonia dołączyła do grona państw wspierających rozwój ambitnej współpracy klimatycznej. Większość kolejnych premierów Japonii wykazywała widoczne zainteresowanie polityką klimatyczną, które miało na celu budowanie pozytywnego wizerunku Japonii na arenie międzynarodowej. Sytuacja uległa zmianie po katastrofie elektrowni jądrowej Fukushima I w roku 2011 oraz powrocie premiera Abe Shinzō do władzy w roku 2012. W wyniku problemów z zapewnieniem stabilnych dostaw energii elektrycznej Japonia musiała zwiększyć wykorzystanie węgla, ropy naftowej i gazu, co doprowadziło do wzrostu emisji. Jednocześnie rząd Abe widocznie ograniczył deklaracje klimatyczne oraz obecność Japonii podczas międzynarodowych rozmów prowadzonych w ramach ONZ.

Wygląda na to, że obecny zwrot klimatyczny administracji Sugi Yoshihide, również ma podłoże w polityce międzynarodowej. Deklaracje można interpretować jako sygnał w kierunku Waszyngtonu i znak, że rząd w Tokio przygotowuje grunt pod budowę pozytywnych relacji z administracją Joe Bidena. Przyszły prezydent zapowiedział, że jedną z jego pierwszych decyzji będzie powrót Stanów Zjednoczonych do Porozumienia Paryskiego. Dotychczas współpraca na polu klimatycznym była utrudniona ze względu na stanowisko administracji Donalda Trumpa, który reprezentował interesy sektorów wydobycia węgla i paliw kopalnych. W październiku japoński minister środowiska Koizumi Shinjiro przyznał, że Japonia liczy na ściślejszą współpracę ze Stanami Zjednoczonymi w zakresie zmian klimatycznych i innych kwestii związanych z ochroną środowiska.

Zwrot w kierunku odnawialnych źródeł energii może być również spowodowany problemami w japońskim sektorze energetycznym. Po ponownym objęciu władzy premier Abe Shinzō przedstawił plan ponownego uruchomienia prawie połowy japońskich reaktorów jądrowych, których praca została wstrzymana po katastrofie w elektrowni Fukushima I. Planu tego nie udało się jednak zrealizować. Dostosowanie starszych elektrowni do nowych standardów bezpieczeństwa w wielu przypadkach jest projektem zbyt kosztownym. Dlatego też, inwestycje w sektorze OZE stały się jedną z istotnych alternatyw dywersyfikacji japońskiego sektora produkcji energii.

Co ciekawe podjęcie bardziej zdecydowanych działań klimatycznych jest również efektem nacisków politycznych wewnątrz Partii Liberalno-Demokratycznej. Do zwiększenia poziomu redukcji CO2 mieli przekonywać premiera minister gospodarki Kajiyama Hiroshi oraz minister środowiska Koizumi Shinjiro. Sytuacja, w której minister środowiska oraz minister gospodarki (reprezentujący interesy sektora energetycznego) wspólnie naciskają na premiera w celu zwiększenia zobowiązań, jest wręcz niespotykana. Tradycyjnie proces decyzyjny dotyczący kształtowania polityki klimatycznej był hamowany przez konflikt tych dwóch resortów. Warto tutaj zwrócić uwagę na ministra Koizumiego Shinjiro, syna byłego premiera Koizumiego Jun’ichiro, który jest postrzegany jako kandydat na przyszłego lidera PLD.