Korea Południowa w IPEF: czy obawa o odwet Chin jest uzasadniona?

Joanna Beczkowska

22.06.2022

Przystąpienie Korei Południowej do amerykańskiej inicjatywy regionalnej Ram Gospodarczych Indo-Pacyfiku (IPEF) wzbudziło obawy o chiński odwet gospodarczy, porównywalny do bojkotu, który towarzyszył instalacji systemu antybalistycznego THAAD kilka lat temu. Stanowisko rządu koreańskiego w tej sprawie jest jasne: przystąpienie do inicjatywy było „naturalną koniecznością”, nie oznacza jednak odcięcia się od Chin. Wszak Korea Południowa należy także do Regionalnego Kompleksowego Partnerstwa Gospodarczego (RCEP). Pomimo zapowiedzianego na szczycie Joe Biden – Yoon Suk-yeol rozwoju sojuszu w kierunku partnerstwa gospodarczego – co ma uwzględnić różne wyzwania dla bezpieczeństwa, nie tylko militarne, ale właśnie ekonomiczne, wywołane przez przerwane łańcuchy dostaw – Korea Południowa nadal opowiada się za strategią dwutorową. Korea Południowa nie zamierza odcinać się od Chin, a wykorzystać wszystkie możliwości oferowane przez IPEF i RCEP dla budowania własnego potencjału gospodarczego. Paradoksalnie to, co było postrzegane jako przyjęcie amerykańskiego przywództwa w regionie poprzez IPEF, może umocnić koreańską strategię dwutorową. Większym zagrożeniem dla relacji z Chinami jest możliwe przyłączenie Korei Południowej do antychińskiego formatu QUAD.

Inicjatywa IPEF stanowi część amerykańskiej strategii mającej na celu zmniejszenie zależności od chińskiego importu półprzewodników oraz zabezpieczenia łańcuchów dostaw. Perspektywa koreańska i innych państw azjatyckich jest inna: IPEF ma stwarzać szanse gospodarcze, zwiększające konkurencyjność, a nie izolować jedno z państw. Stąd podkreślanie przez południowokoreański rząd otwartości, przejrzystości i wszechstronności w nowym pakcie. Co więcej, współpraca technologiczna między Koreą Południową a Stanami Zjednoczonymi czy Chinami może rozwijać się niezależnie od inicjatyw takich jak IPEF. Firma Samsung ogłosiła gotowość do produkcji chipów najnowszej generacji w fabryce w Teksasie, zaś SK hynix, światowy lider tej technologii, inwestuje w rozwój na amerykańskim rynku. Co ciekawe jednym z impulsów do zwiększenia inwestycji w Stanach Zjednoczonych wcale nie było pogłębienie sojuszu na linii Waszyngton-Seul, a obawa o wzrost znaczenia współpracy amerykańsko-europejskiej: wraz z Unią Europejską USA zawarły sojusz technologiczny, przeznaczając ogromne środki na rozwój badań nad nową generacją chipów. Z kolei Chiny są jednym z największych światowych konsumentów półprzewodników. Mimo inwestycji w ten przemysł, Chiny nadal muszą polegać na wsparciu technologicznym zagranicznych firm. Sytuacja ta sprawia, że przystąpienie Korei Południowej do IPEF może skutkować czymś odwrotnym do odwetu gospodarczego – oferowaniem zachęt i korzyści dla koreańskich producentów obecnych na chińskim rynku. Innymi słowy, póki Korea Południowa będzie dostarczać do Chin chipy, relacje dwustronne nie powinny ulec pogorszeniu w związku z przystąpieniem do IPEF. Przedstawiciele największych koreańskich producentów – Samsunga oraz SK – nie wyrazili obawy o negatywny wpływ na interesy prowadzone z Chinami.

Dlaczego przyłączenie się do IPEF jest ważne dla Korei Południowej? Kluczowe ma być zabezpieczenie surowców poprzez stworzenie sieci z innymi członkami. Korea Południowa może być jednym ze światowych liderów produkcji półprzewodników czy baterii do samochodów elektrycznych, jednak w dużej mierze opiera się na imporcie surowców do ich wytwarzania. Skalę tego problemu odsłoniła pandemia COVID-19 oraz zamknięcie Chin. Uzależnienie od dostaw surowców z Chin stało się ogromny problemem dla koreańskiej gospodarki, stąd jednym z priorytetowych zadań stała się dywersyfikacja dostawców. To właśnie pod kątem surowców Korea Południowa postrzega zabezpieczenie łańcuchów dostaw.

IPEF (oraz większe zaangażowanie Stanów Zjednoczonych w regionie) może być także bodźcem do normalizacji relacji japońsko-południowokoreańskich. Współpraca technologiczna japońskich i południowokoreańskich firm mogłaby wzmocnić pozycję obu państw w wyścigu technologicznym, dając im przewagę nad Chinami. Co więcej, współpraca ta mogłaby zostać rozciągnięta na państwa ASEAN, które również przystąpiły do IPEF. Taka perspektywa również może zniechęcać Chiny do odwetu na Korei (i Japonii): firmy obecne na chińskim rynku zwrócić się w kierunku państw ASEAN.

Nowy południowokoreański rząd promuje przyłączenie się do IPEF hasłem: „bezpieczeństwo to Stany Zjednoczone, gospodarka to interes narodowy”(kor. 안보는 미국, 경제는 국익, anboneun migug, gyeongjeneun gug-ig). Oznacza to, że Seul poprze inicjatywy dążące do odbudowy gospodarki i rozwoju technologicznego. Jednocześnie będzie unikać – jak wiele innych państw regionu – haseł wyraźnie antychińskich. Stąd południowokoreańskie wysiłki dyplomatyczne skierowane w stronę Pekinu, mające podkreślić chęć kontynuowania współpracy gospodarczej. Jednocześnie, krok po kroku Korea Południowa może dywersyfikować partnerów gospodarczych oraz rozwinąć sojusz ze Stanami Zjednoczonymi oparty o nowy filar – bezpieczeństwo gospodarcze. Dzięki temu w przyszłości widmo chińskiego odwetu będzie  w mniejszym stopniu oddziaływać na Koreę Południową. W obecnej sytuacji, mimo zwrotu w kierunku Waszyngtonu, w kwestiach gospodarczych nowy południowokoreański rząd nie zrezygnuje z polityki dwutorowej, czyli balansowania między Stanami Zjednoczonymi a Chinami.