Chiny-Litwa: koniec gry pozorów

Barbara Jundo-Kaliszewska, Bartosz Kowalski

31.01.2024

Zapoczątkowane w listopadzie 2023 r. odprężenie w stosunkach chińsko-litewskich doprowadziło do zniesienia przez Pekin nieformalnych sankcji handlowych na Wilno i skłoniło UE do zawieszenia sprawy przeciwko Chinom w WTO. Odprężenie to okazało się jednak pozorne.

25 stycznia, przebywający z wizytą w Kijowie minister spraw zagranicznych Litwy Gabrielius Landsbersgis poinformował dziennikarzy, że dzień wcześniej chińska misja dyplomatyczna w Wilnie wstrzymała wydawanie wiz dla obywateli Litwy. Choć szef litewskiej dyplomacji zadeklarował, że nieznane mu są przyczyny chińskiego postępowania, to reakcję Chin należy wiązać z jego imiennymi gratulacjami dla prezydenta elekta Tajwanu Williama Laia (Lai Ching-te) z Demokratycznej Partii Postępowej (DPP). Zwycięstwo wyborcze Laia, który w latach 2017-2019 pełnił funkcję premiera, a od 2020 r. wiceprezydenta Tajwanu, stanowi zapowiedź kontynuacji asertywnej polityki wobec Chin, prowadzonej od ośmiu lat przez obecną prezydent Tsai Ing-Wen. Trzecie z rzędu zwycięstwo DPP to w dużym stopniu również porażka ChRL, która od lat usiłuje zastraszyć Tajwańczyków przed głosowaniem na partię postrzeganą przez Chiny jako „separatystyczna siła dążąca do niepodległości Tajwanu”.

W przeciwieństwie do zawoalowanych komentarzy Unii Europejskiej i większości europejskich przywódców, minister Landsbergis, podobnie jak prezydent Czech Petr Pavel, pogratulowali prezydentowi elektowi wprost, co z pewnością zostało odebrane w Pekinie jako działanie wbrew „polityce jednych Chin”. Ponadto, gratulacje nowo wybranemu przywódcy złożyła przewodnicząca litewskiego Sejmu Viktorija Čmilytė-Nielsen, która w listopadzie ub. roku odwiedziła wyspę. Należy przy tym odnotować, że zarówno szef MSZ, jak i przewodnicząca Sejmu, złożyli gratulacje za pośrednictwem portalu X (Twitter), a więc kanałem nieformalnym, co wskazuje, że ich intencją nie było antagonizowanie ChRL. Analogicznie, ani kancelaria prezydenta, ani MSZ Tajwanu nie odnotowały tychże gratulacji na swoich stronach internetowych.

Spór o Tajwan w relacjach chińsko-litewskich

Ostatni raz Chiny zawiesiły wydawanie wiz dla Litwinów w listopadzie 2021 r., uzasadniając swą decyzję „powodami technicznymi”. Jednak zarówno teraz, jak i ówcześnie, powodem retorsji dyplomatycznych ze strony Państwa Środka było polityczne wsparcie Litwy dla Tajwanu. Pod koniec 2021 r. ostrą reakcję Pekinu wywołało otwarcie biura przedstawicielskiego Tajwanu w Wilnie z nazwą „Tajwan”. Chiny obniżyły wówczas poziom relacji dyplomatycznych do chargé d’affairs, wycofały swojego ambasadora z Wilna a litewską ambasadorkę w Pekinie Dianę Mickevičienė wraz z całym personelem litewskiej placówki zmusiły do opuszczenia Chin. Oprócz retorsji dyplomatycznych, Chiny zastosowały wobec Litwy nieformalne sankcje gospodarcze, które objęły również państwa trzecie, w tym Niemcy. ChRL nie tylko wycofała Litwę ze swoich spisów celnych, stosując de facto embargo handlowe, ale zaczęła również ograniczać dostęp do swojego rynku ze strony producentów z innych państw, których produkty zawierały litewskie komponenty. Przymus gospodarczy Pekinu wobec Wilna wywołał reakcję UE, która w styczniu 2022 roku wniosła w tej sprawie skargę przeciwko ChRL na forum Światowej Organizacji Handlu (WTO). Również unijny Anti-Coercion Instrument (ACI), który wszedł w życie w grudniu 2023 roku, jest w dużym stopniu związany z potrzebą zapobieżenia podobnym działaniom ze strony Chin w przyszłości.

Pozorna normalizacja stosunków z Litwą jako element chińskiej polityki wobec UE

Pod koniec listopada 2023 roku, minister Landsbergis niespodziewanie ujawnił, że prowadzone są rozmowy nt. normalizacji stosunków  dyplomatycznych z ChRL, a wkrótce poinformował, że Chiny zniosły większość obostrzeń handlowych na Litwę. Choć szef litewskiej dyplomacji zadeklarował wówczas, że kwestia zmiany nazewnictwa tajwańskiego przedstawicielstwa nie jest przedmiotem rozmów Wilna z Pekinem, to starał się nie antagonizować ChRL na tle Tajwanu. Dla przykładu, minister Landsbergis uzasadniając, że Litwa nie posiada stosunków dyplomatycznych z Tajwanem i jest przywiązana do „polityki jednych Chin”, nie spotkał się z szefem tajwańskiej dyplomacji Josephem Wu, który w tym samym miesiącu przebywał w Wilnie i został przyjęty przez litewskich parlamentarzystów w Sejmie.

Z kolei odnosząc się pośrednio do zniesienia sankcji na Litwę,  rzecznik MSZ ChRL Wang Wenbin zapewnił wówczas, że Chiny zawsze postępują zgodnie z zasadami WTO i „ponownie wzywają Litwę do naprawienia błędu i powrotu na właściwą drogę jednych Chin”. W bardzo podobnym tonie utrzymany był komentarz rzeczniczki ministerstwa handlu ChRL Shu Jueting, która nie wskazawszy wprost na zakończenie retorsji, stwierdziła, że niewłaściwe działania Litwy nadszarpnęły zaufanie „przedsiębiorców chińskich i litewskich”  i wezwała władze w Wilnie do „naprawy błędu”.

Z punktu widzenia Chin, poprawa relacji z Litwą (i równocześnie z Czechami), a więc państwami, które najwyraźniej spośród całej UE deklarują poparcie dla Tajwanu, było przede wszystkim elementem zmniejszania napięć w stosunkach z Brukselą przed grudniowym szczytem Chiny-UE w Pekinie. Choć spotkanie w stolicy ChRL nie przełożyło się na postęp w żadnym z kluczowych obszarów stosunków chińsko-unijnych, to pod koniec stycznie br. UE zawiesiła skargę przeciwko Chinom w WTO, którą wniosła w 2022 roku właśnie w związku ze stosowaniem przez Pekin środków przymusu gospodarczego wobec Wilna.

Spór wokół Tajwanu na litewskiej scenie politycznej

Otwarcie biura przedstawicielskiego Tajwanu w Wilnie od początku rodzi wewnętrzne napięcia na linii rząd-pałac prezydencki. W 2021 r. prezydent Gitanas Nausėda oświadczył, że decyzja o otwarciu biura w Wilnie z użyciem „Tajwanu” w nazwie była nazbyt daleko posunięta i została podjęta bez konsultacji z głową państwa. Prezydent stoi na stanowisku, że należało pójść drogą innych państw europejskich i otworzyć w Wilnie przedstawicielstwo Tajpej, co pozwoliłoby uniknąć ostrej reakcji Pekinu. Ponadto , wielokrotnie podkreślał, że placówka ta nie jest przedstawicielstwem dyplomatycznym, a Litwa popiera „politykę jednych Chin”. W 2022 r. prezydent Nausėda zaproponował, żeby nazwę biura w Wilnie zapisać w języku chińskim, a w 2023 r. sugerował, że Litwa i inne państwa unijne powinny nawiązać współpracę z ChRL w ramach formatu 27+1 (w maju 2021 r. Litwa opuściła format 17+1).

Po drugiej stronie konfliktu znajduje się ministerstwo spraw zagranicznych Litwy i jej szef Gabrielius Landsbergis. Otwarcie biura przełożyło się na osobistą popularność szefa MSZ na arenie międzynarodowej. W 2021 r. w zachodnich mediach określano go mianem ,,pogromcy smoka”, a 2022 r. znalazł się na liście najbardziej wpływowych polityków portalu POLITICO. Minister Landsbergis stara się utrzymywać twardą retorykę w kwestiach chińskich. W 2023 r. na forach unijnych mówił o potrzebie stworzenia strategii oporu wobec Państwa Środka, co pomoże zapobiec błędom popełnionym wcześniej wobec Rosji. Podkreślił, że Europa musi być kreatorem geopolityki i rozmawiać z Chinami „językiem władzy”. Nie przekłada się to jednak na popularność ministra wewnątrz kraju, który zrezygnował z kandydowania w tegorocznych wyborach prezydenckich na rzecz zabiegów o fotel Komisarza Europejskiego.

W litewskim dyskursie publicznym temat Tajwanu i relacji Litwy z Chinami pojawia się obcnie głównie w kontekście zagrożeń geopolitycznych i konieczności większego uniezależnienia się od Pekinu. Można to porównać do wcześniejszych litewskich apeli do państw zachodnich w sprawie konieczności uniezależnienia się energetycznego od Rosji. Już w 2014 r. temat podejmowała prezydent Dalia Grybauskaitė nazywając Rosję ,,państwem terrorystycznym”. Podobnie, jak obecnie w kwestii Chin, deklaracje te były oceniane przez państwa zachodnie jako przedwczesne i mocno przesadzone.

Litewskie media mocno podkreślają prodemokratyczne aspiracje Tajwańczyków, w tym niedawny sukces kandydata DPP w wyborach prezydenckich. Pozytywnie ocenia się rówież zaangażowanie kapitałowe ministerstwa spraw zagranicznych Tajwanu w litewskim sektorze high-tech (spółki Teltonika, SoliTek i Oxipit) i utworzenie funduszy rozwojowych. Podczas wizyty w Wilnie w listopadzie 2023 roku szef tajwańskiego MSZ Joseph Wu podkreślił, że ,,żadne państwo nie popiera Tajwanu w takim stopniu, jak Litwa”, a kierownik biura przedstawicielskiego Tajwanu Eric Huang w styczniu 2024 r. nazwał Litwę ,,moralnym supermocarstwem”.

Wnioski: taktyka kija i marchewki

Decyzja Chin o zawieszeniu wydawania wiz dla obywateli Litwy stanowi kolejny rozdział chińsko-litewskiego sporu z Tajwanem w tle, który należy rozpatrywać w co najmniej trzech kontekstach: litewskiej polityki wewnętrznej, relacji bilateralnych i stosunków UE-Chiny.

W 2024 r. na Litwie odbędą się wybory: prezydenckie, do Parlamentu Europejskiego oraz parlamentarne. Wydaje się, że jako temat będący przedmiotem sporu wśród litewskich elit rządzących, stosunki Wilna z Tajpej i Pekinem pojawią na agendzie poszczególnych kampanii wyborczych, kreśląc linie podziału pomiędzy zwolennikami powstrzymywania autorytarnych Chin i gospodarczymi „pragmatykami”. Twarde stanowisko litewskiego MSZ w sprawie Tajwanu jest naturalną kontynuacją strategii litewskiej, której celem jest ograniczanie wpływów państw antydemokratycznych (Rosji i ChRL) w Europie.

Zapoczątkowana w listopadzie 2023 r. odwilż w stosunkach dwustronnych, doprowadziła do zniesienia przez Chiny nieformalnych sankcji handlowych na Litwę i rozbudziła oczekiwania Wilna na przywrócenie pełnych stosunków dyplomatycznych. Odprężenie to okazało się jednak pozorne. W odpowiedzi na  gratulacje dla nowo wybranego prezydenta Tajwanu, złożone przez szefa litewskiego MSZ i przewodniczącą Sejmu za pośrednictwem mediów społecznościowych, Chiny wstrzymały wydawanie wiz dla Litwinów. Tę nadmierną reakcję władz ChRL można interpretować jako sygnał ostrzegawczy wobec większych państw europejskich, które chciałyby pójść drogą Litwy – w myśl chińskiego przysłowia ,,zabić kurę, by przestraszyć małpę”. Chiny jednak na razie nie zdecydowały się na ponowne użycie retorsji gospodarczych, które niechybnie spowodowałaby eskalację napięć w relacjach z UE w trakcie trwającego sporu o dostęp ChRL do europejskiego rynku samochodów elektrycznych. Działania Pekinu pokazują, że zniesienie sankcji gospodarczych na Litwę służyło przede wszystkim poprawie atmosfery przed szczytem UE-Chiny oraz doprowadziło do wycofania przez Brukselę skargi na forum WTO, co zbiegło się w czasie z decyzją Chin o wstrzymaniu wydawania wiz dla Litwinów.  Innymi słowy, w kwestii Litwy (a szerzej UE) chińskie władze stosują tradycyjną taktykę kija i marchewki, którą powinni mieć na uwadze politycy europejscy, gdy Chiny idą na (pozorne) ustępstwa.

Artykuł powstał w ramach grantu IDUB Uniwersytetu Łódzkiego, nr B2212001000110.07