Chiny i Białoruś przyjaciółmi na każdą pogodę?

Michał Słowikowski, Bartosz Kowalski

23.09.2022

Przy okazji szczytu Szanghajskiej Organizacji Współpracy (SzOW) w Samarkandzie, 15 września odbyło się spotkanie pomiędzy przywódcami Chińskiej Republiki Ludowej (ChRL) i Białorusi: Xi Jinpingiem i Aleksandrem Łukaszenką. W jego następstwie opublikowana została Wspólna deklaracja o ustanowieniu ,,całościowego partnerstwa strategicznego na każdą pogodę” obu pastw (zob. wersję chińską i wersję rosyjską dokumentu).

Według informacji przedstawionej przez chińskie ministerstwo spraw zagranicznych, Xi Jinping stwierdził, że podwyższenie rangi partnerstwa to „historyczny skok” w relacjach dwustronnych. Przywódca ChRL podkreślił ponadto, że Białoruś zawsze wspierała Chiny w ochronie ich „kluczowych interesów”, natomiast Chiny stanowczo popierają Białoruś w podążaniu własną ścieżką rozwoju, która odpowiada „warunkom państwa” (guoqing) i sprzeciwiają się ingerencji „sił zewnętrznych” w wewnętrzne sprawy Białorusi pod jakimkolwiek pretekstem. Innymi słowy, ChRL po raz kolejny potwierdziła, że w pełni akceptuje dyktatorskie metody Łukaszenki, choć w odniesieniu do „sił zewnętrznych” nie padło sformułowanie o „kolorowych rewolucjach”, co w obecnej sytuacji można również interpretować jako poparcie dla zachowania, choćby ograniczonej niezależności Łukaszenki od Kremla. W dalszej części wypowiedzi, Xi Jinping zapewnił o gotowości do dalszego wspierania Mińska w walce z pandemią, rozwijania „zielonych” i cyfrowych rozwiązań dla parku przemysłowego (Wielki Kamień) oraz kontynuowania wymiany edukacyjnej i wydarzeń związanych z rokiem chińsko-białoruskiej współpracy regionalnej.

W podobnym tonie utrzymana była wypowiedź Aleksandra Łukaszenki, który nazwał Chiny „niezwykle niezawodnym partnerem”, a podwyższenie statusu partnerstwa strategicznego określił jako w pełni odpowiadające status quo i potrzebom w relacjach dwustronnych. Przywódca Białorusi zapewnił również Xi o swym pełnym poparciu dla stanowiska ChRL w sprawie Tajwanu i „zjednoczenia Chin”. Ponadto, Łukaszenka powiedział, że Białoruś chce się uczyć od Chin ich osiągnięć rozwojowych i wyraził uznanie wobec chińskich inicjatyw globalnych; zapewnił także o swojej gotowości do współpracy z Pekinem w formatach wielostronnych, w tym w ramach SzOW.  

Przyjęcie statusu partnera Chin „na każdą pogodę” w połączeniu z faktem zaakceptowania kandydatury Białorusi do członkostwa w SzoW i pogłębiającej się współpracy politycznej obu państw w okresie pandemii CoVid-19, pozwalają wnioskować, że Mińsk jest gotowy przyjąć rolę klienta Pekinu. Symboliczny w tym względzie jest fakt, że na spotkaniu z Xi Jinpingiem, Aleksandar Łukaszenka ubrał maskę ochroną z flagą Chin, co można interpretować jako symbol poddania się woli chińskiego mocarstwa czy swoistego jarłyku. Dla izolowanego na arenie międzynarodowej Łukaszenki, uwięzionego w toksycznym braterstwie broni z Rosją, która wykorzystała słabość tamtejszego reżimu politycznego do celów wojny hybrydowej z Zachodem i agresji na Ukrainę, gest ze strony Chin jest trudny do przecenienia. 

Z punktu widzenia relacji chińsko-rosyjskich i toczącej się debaty na temat ceny jaką przyjdzie Rosji zapłacić za chińską „pro-rosyjską neutralność” w obliczu wojny z Ukrainą, ustanowienie partnerstwa strategicznego z Białorusią, skuteczne promowanie jej członkostwa w SzOW, a także szereg ostatnich deklaracji dotyczących integralności terytorialnej i obrony suwerenności państw Azji Centralnej ze strony Chin, można uznać za dowód gotowości Pekinu do dalszego równoważenia wpływów Rosji w regionie poradzieckim.

Co oznacza ,,partnerstwo na każdą pogodę”?

Treść deklaracji o ustanowieniu nowej formy strategicznego partnerstwa w relacjach białorusko-chińskich nie uderza gradem innowacyjnych sformułowań i stanowi w zasadzie list intencyjny, zbiór planów na przyszłość w relacjach dwustronnych. Jednak w porównaniu do treści innych partnerstw strategicznych zawieranych przez Chiny, choćby z państwami Europy Środkowo-Wschodniej, dokument dotyczący stosunków z Białorusią jest znacznie bardziej szczegółowy. Wyraźnie wyeksponowano w nim imponderabilia – zagadnienia natury politycznej, suwerenności i integralności terytorialnej, zwłaszcza w odniesieniu do interesów chińskich. Szczególnie istotny wydaje się być fragment wskazujący, że Mińsk przyjmuje rolę lojalnego partnera Pekinu, gotowego popierać go na forum międzynarodowym „przy każdej pogodzie”.  Zwraca uwagę fraza  odnosząca się do ,,polityki jednych Chin” i przeciwstawianiu się wszystkim przejawom niepodległości Tajwanu: „Białoruś popiera wszelkie podejmowane przez Chiny działania zmierzające do odbudowy jedności państwa”. W tekście dokumentu padają również słowa podkreślające znaczenie globalnych inicjatyw Chin (gospodarczej i bezpieczeństwa) oraz Pasa i Szlaku – sztandarowych koncepcji w polityce zagranicznej ChRL pod rządami Xi Jinpinga.

W dalszej części dokumentu zapowiada się również wzmocnienie: interakcji pomiędzy parlamentami i bezpośrednich powiązań pomiędzy odpowiednimi ministerstwami oraz podmiotami „lokalnymi i społecznymi” obu państw. Ponadto w tekście partnerstwa precyzuje się szeroki wachlarz obszarów we współpracy dwustronnej, w tym w zakresie nauki i techniki, biznesu, przemysłu rolniczego i maszynowego, sieci 5G, surowców i energetyki. Chiny i Białoruś mają również pracować nad ustanowieniem mechanizmów wspierających handel i usługi w relacjach dwustronnych oraz opowiadają się za instytucjonalizacją powiązań handlowych i gospodarczych pomiędzy ChRL i Euroazjatycką Unią Gospodarczą. W dokumencie postuluje się ponadto modyfikację struktury handlu wzajemnego, zwłaszcza w zakresie wzrostu udziału usług i produktów zaawansowanych technologicznie w eksporcie z Białorusi do Chin oraz zwiększenie udziału rodzimych walut w wymianie handlowej. Strony zapewniły również o gotowości do dalszego rozwijania i umiędzynarodowienia chińskiego parku przemysłowego Wielki Kamień, który – choć w rzeczywistości nie spełnił pokładanych w nim nadziei – ma zgodnie z treścią deklaracji stać się wręcz „miastem satelickim Mińska”.

Ważnym aspektem partnerstwa strategicznego ma być również cyfryzacja handlu i zwiększenie dostępu białoruskich producentów do chińskich platform e-commerce. Pekin i Mińsk chcą także działać na rzecz zapewnienia bezpieczeństwa żywnościowego, w tym „odblokowania kanałów transportu zboża i innych produktów rolnych”, co można interpretować jako wyraz niezadowolenia obu państw z polityki rosyjskiej w Ukrainie – blokowania portów czarnomorskich. W tekście dokumentu znalazł się ponadto zapis o zobowiązaniu się obu stron do „zapewnienia płynnych i bezpiecznych przewozów kolejowych na trasie Chiny-Europa”, co wydaje się być również zawoalowaną aluzją do zatorów handlowych i przerwania łańcuchów dostaw spowodowanych agresją rosyjską w Ukrainie.

Coraz wyraźniejszym elementem współpracy chińsko-białoruskiej staje się szeroko pojęte bezpieczeństwo. Pekin i Mińsk opowiedziały się za rozszerzeniem współpracy militarnej i w zakresie bezpieczeństwa publicznego. Armie obu państw będą kontynuowały wspólne manewry i wymiany personelu wojskowego.

Treść dokumentu, choć nie jest wiążąca, zarysowuje więc prawdziwie „całościowe” spektrum współpracy dwustronnej, co w kontekście stosunków białorusko-rosyjskich można interpretować jako próbę balansowania wpływów Kremla na Białorusi przez zaznaczenie skali powiązań politycznych, gospodarczych i wojskowych między Mińskiem i Pekinem. W tym kontekście podwyższenie statusu stosunków dwustronnych do poziomu „całościowego strategicznego partnerstwa na każdą pogodę” było wydarzeniem o ogromnym symbolicznym znaczeniu dla Łukaszenki.

Przede wszystkim Białoruś stała się drugim – po Pakistanie – takim partnerem Chin na świecie. Choć pozbawione poetyki i epickości charakterystycznych dla relacji pakistańsko-chińskich, taki, sugerujący uniwersalność partnerstwa, status jest symbolem wyjątkowego, choćby deklaratywnie, charakteru relacji Mińska z Pekinem. Zmiana rangi relacji chińsko-białoruskich oznacza również, że z formalnego punktu widzenia znalazły się one na wyższym poziomie w chińskiej hierarchii stosunków dyplomatycznych niż stosunki chińsko-rosyjskie. Dotychczas nie pojawiły się także jakiekolwiek sugestie, aby chińskie relacje z Rosją miały ulec zmianie.

Chiny zdecydowały się podnieść status stosunków dwustronnych z Białorusią w trudnym momencie dla tamtejszego reżimu politycznego. Nie była to z pewnością decyzja pochopna. Pierwsza publiczna deklaracja dotycząca gotowości Chin do ustanowienie uniwersalnego partnerstwa strategicznego z Białorusią padła jeszcze w sierpniu 2021 roku. ChRL nie zniechęciły do Białorusi pogorszenie relacji Mińska z Unią Europejską, pasmo zachodnich sankcji ograniczających eksploatację potencjału logistyczno-transportowego i gospodarczego Białorusi, zamrożenie realizacji budowy terminala bimodalnego na terenie Wielkiego Kamienia z udziałem Duisburg Hafen AG czy wstrzymanie dalszego kredytowania budowy kombinatu wydobywczo-przetwórczego soli potasowych Sławkalij. Jednak mimo kłopotów w relacjach gospodarczych z Białorusią, skomplikowanych przez politykę wewnętrzną Łukaszenki i spotęgowanych przez udział Białorusi w rosyjskiej agresji na Ukrainę, Pekin pogłębia współpracę polityczną z Mińskiem, ponieważ jest ona zgodna z szerszymi priorytetami chińskiej polityki zagranicznej wpisującymi się w rywalizację z Zachodem.

Białoruś zmierza w stronę Azji?

Otwarciu nowego rozdziału w relacjach Pekin-Mińsk towarzyszyło jeszcze jedno wydarzenie – 16 września szefowie państw członkowskich SzOW podjęli decyzję o rozpoczęciu procedury nadania Białorusi statusu pełnoprawnego członka organizacji, czego Chiny są orędownikiem od niemal dwóch dekad.

Mińsk doskonale wyczuwa „szanghajskiego ducha”. Sułtański charakter reżimu politycznego Białorusi ukształtował się w ciągu ostatnich 28 lat nieprzerwanych rządów Łukaszenki, który bez trudu odnajduje się w towarzystwie pozostałych liderów państw-członkowskich organizacji. Przyszłe członkostwo Białorusi w SzOW, jako jedynego europejskiego państwa tej organizacji, nie jest więc przypadkowe. Co więcej oznacza to pogłębianie się związków białoruskiego reżimu politycznego z państwami autorytarnymi, odciąganie Mińska od Unii Europejskiej i szeroko pojętego Zachodu i pogrzebanie szans na jego liberalizację.

Białoruś klientem Chin?

Otwarcie Białorusi drogi do członkostwa w SzOW i ustanowienie partnerstwa „na każdą pogodę” z Chinami stanowiło logiczne zwieńczenie postępującego zbliżania się pozycji obydwu państw w wymiarze polityczno-normatywnym w okresie pandemii CoVid-19. Jeszcze przed wybuchem pandemii stosunki polityczne między Pekinem a Mińskiem kształtowały się harmonijnie i zdecydowanie kontrastowały z pogłębiającym się deficytem Białorusi w handlu dwustronnym i rosnącym zaniepokojeniem białoruskiego rządu polityką kredytową Pekinu. Jednak w okresie pandemii członkowie białoruskiego rządu z uznaniem wypowiadali się na temat chińskich koncepcji w zakresie administracji państwowej, instytucji korporacji państwowych, społeczeństwa informacyjnego, uznając je za wzór do naśladowania. Białoruś wzięła na siebie również ciężar promowania interesów Chin na forum ONZ zarówno w odniesieniu „kluczowych interesów” Chin, jak i wspierania chińskiej „dyplomacji covidowej”, m.in. przeciwdziałając amerykańskiej narracji dotyczącej laboratoryjnego pochodzenia wirusa.

Białoruś spłacała w ten sposób dług wdzięczności wobec Chin, które udzieliły Łukaszence bezwarunkowego poparcia w krytycznym dla niego momencie w sierpniu 2020 – jako pierwsze pospieszając z uznaniem ważności sfałszowanych wyborów, a także dostarczając znaczne ilości szczepionki przeciwko CoVid-19 (2 miliony dawek) i sprzętu medycznego. Łukaszenko nie szczędził słów wdzięczności za okazywaną pomoc. Z całą pewnością było to dla niego istotne wyzwanie, jako że na użytek wewnętrzny bagatelizował zagrożenie epidemiologiczne, rekomendując tradycyjne leczenie „sauna, wódka, hokej”. Szczególnie symptomatyczny był w tym względzie jego stosunek do masek ochronnych – „namordników” – których obowiązek używania został na jego polecenie zniesiony na Białorusi. Nie życzył ich sobie u osób odwiedzających go, maskę ochronną zdjął również odwiedzając oddział chorych na CoVid. Tym niemniej przywódca Białorusi założył ją podczas spotkania z Xi Jinpingiem, co doczekało się komentarza na jego kanale w Telegramie: “Piniewiczowi (białoruskiemu ministrowi zdrowia bezskutecznie lobbującemu obowiązek stosowania masek ochronnych) się nie udało, a udało się Xi”.

Po akcesji do SzOW, Białoruś z całą pewnością będzie wspierać chińską agendę dalszego rozwoju organizacji, zakładającą: 1. nadanie jej większego ciężaru gospodarczego, tak by instrumenty finansowe dostępne dla państw członkowskich SzOW sprzyjały rozwoju interesów chińskich w ramach Inicjatywy Pasa i Szlaku; 2. rozbudowę pod egidą SzOW obecności wojskowej (antyterrorystycznej) w państw Azji Centralnej. Obydwa te cele chińskiej dyplomacji wywoływały zaniepokojenie w Rosji, która obawia się, że Chiny będą ograniczać jej wpływy w byłych republikach radzieckich. Słowa Łukaszenki na temat priorytetów Białorusi w SzOW wpisują się w chińską wizję rozwoju organizacji w zakresie: „integracji integracji”, tj. sprzężenia form integracji na obszarze eurazjatyckim z Inicjatywą Pasa i Szlaku; połączenia jej realizacji z narodowymi planami rozwoju gospodarczego, rozbudowy w ramach SzOW własnych instrumentów finansowych, czy wreszcie utworzenia Uniwersalnego Centrum ds. Zagrożeń i Wyzwań Bezpieczeństwa SzOW na bazie Regionalnej Struktury Antyterrorystycznej w Taszkiencie. W ostatnich latach Białoruś zaproponowała m.in. przygotowanie porozumienia o współpracy między SzOW a Układem o Bezpieczeństwie Zbiorowym i podjęcie działań na temat koordynacji między Eurazjatycką Unią Gospodarczą a Chinami (Inicjatywą Pasa i Szlaku) w obszarze cyfrowych korytarzy transportu i kontroli weterynaryjnej i fitosanitarnej.

***

Chiny muszą dostrzegać postępującą wasalizację Białorusi przez Rosję, która przybrała na intensywności po sierpniu 2020 roku, odkąd Białoruś pozbawiona została „strategicznej autonomii”, w ramach której dystansowała się od rewanżystowskiej polityki Rosji w regionie poradzieckim. W związku z tym deklaracja o „partnerstwie na każdą pogodę” może być interpretowana jako wyraz symbolicznego balansowania Rosji i zaznaczania podmiotowości Chin w trójkącie Pekin-Moskwa-Mińsk.

Ustanowienie uniwersalnego partnerstwa strategicznego z Białorusią, którą wielu obserwatorów zaczęło uważać za bezwolną marionetkę w rękach Kremla, jest subtelnym sygnałem wysłanym w stronę Rosji, że Białoruś jest przedmiotem zainteresowania Chin, które wiążą z nią długofalowe plany. Te zaś wymagają spokoju i odbudowy powiązań gospodarczych z Europą. Czy zatem interesy Rosji i Chin w odniesieniu do Białorusi dadzą się pogodzić?

Rozpatrując chińską ofensywę dyplomatyczną wobec Mińska w szerszym kontekście relacji Pekin – Moskwa, można założyć, że niepisane porozumienie o rozdziale stref wpływów między Rosją i Chinami przestaje powoli obowiązywać. Wykorzystując słabnięcie Rosji, Chiny będą powoli zwiększać swą obecność na Białorusi, jednak w sposób pozwalający zachować modus vivendi z Rosją. Władze Chin nie chcą upadku Putina, ale dalsze zaostrzanie sytuacji międzynarodowej nie służy ich interesom. Dynamika wydarzeń politycznych na odległym krańcu byłego Związku Radzieckiego (w Kazachstanie) zdaje się potwierdzać tę tendencję.