Amerykańsko-japońska współpraca w obszarze 5G?

Najważniejszym wydarzeniem w kwietniu była wizyta premiera Sugi Yoshihide w Stanach Zjednoczonych oraz pierwsze spotkanie z prezydentem Joe Bidenem. Celem szczytu było potwierdzenie trwałości sojuszu i współpracy wojskowej pomiędzy Tokio a Waszyngtonem. Przywódcy obu państw zaprezentowali wspólne stanowisko, które na wielu płaszczyznach dyplomatycznych przedstawia Chiny jako główne zagrożenie dla bezpieczeństwa w regionie Azji i Pacyfiku. Oprócz współpracy w obszarze polityki zagranicznej prezydent Biden i premier Suga zaprezentowali projekt nowej strategii współpracy technologicznej: Partnerstwo USA-Japonia na rzecz konkurencyjności i odporności (CoRe). Warto przyjrzeć się temu projektowi oraz kluczowym obszarom technologicznym, które zostały w nim zawarte.

Marcin Socha

Nowy dokument stawia na rozwój trzech kluczowych obszarów:
1. innowacje technologiczne;
2. współpraca w zakresie walki z pandemią COVID-19;
3. zmiany klimatyczne, czysta energia, ekologiczny wzrost gospodarczy.

W dokumencie wymieniono również inne płaszczyzny współpracy takie jak: walka z rakiem, biotechnologia, sztuczna inteligencja, nauka i technologia informacji kwantowej, cywilna współpraca kosmiczna (w tym program Artemis i badanie asteroid) oraz bezpieczne technologie informacyjno-komunikacyjne (ICT).

W dziale innowacje technologiczne najwięcej miejsca poświęcono współpracy w obszarze rozwoju sieci 5G, która ma opierać się na wspieraniu innowacji i promowaniu „godnych zaufania dostawców” na rynkach międzynarodowych. Warto również zwrócić uwagę na wspólny projekt badań nad technologią 6G. Rządy w Tokio i Waszyngtonie utworzą wspólny fundusz badań i rozwoju o łącznej wartości 4,5 miliarda USD. Kolejnym obszarem działań w tym zakresie jest „Globalne Partnerstwo na rzecz Łączności Cyfrowej”, skierowane na rynki państw trzecich. Wygląda na to, że Stany Zjednoczone i Japonia będą współpracować w celu dalszego ograniczania chińskiej pozycji na międzynarodowych rynkach 5G, czego efekty można zauważyć w rosnącej liczbie państw, które wykluczyły Huawei i ZTE z przetargów na budowę infrastruktury 5G.

Nie wygląda jednak na to, by Stany Zjednoczone i Japonia mogły wspólnie zrównoważyć pozycję Chin jako lidera w rozwoju technologii 5G, a przynajmniej tak przedstawia to strona chińska. Liczba chińskich użytkowników podłączonych do sieci 5G rośnie w bardzo szybkim tempie. Prognozy przewidują, że chińskie firmy technologiczne pozyskają 739 milionów abonentów 5G do 2025 roku, co będzie odpowiadać prawie 40% udziału w globalnym rynku 5G. Autorzy artykułu opublikowanego na łamach chińskiego „Global Times” tuż po zakończeniu szczytu Suga-Biden stwierdzili, że współpraca ta jest skazana na porażkę. Chiny posiadają przewagę nad konkurencją dzięki „szerokiej obecności w światowej infrastrukturze 5G i dostępowi do ogromnego rynku krajowego dla tych rozwiązań”. Co więcej, chińskie firmy technologiczne zwiększają swoją przewagę konkurencyjną poprzez realizację strategii opartej na zmniejszaniu zależności od zagranicznych dostaw półprzewodników, co jeszcze bardziej umocni ich pozycję w nadchodzących latach.

Warto jednak zwrócić uwagę na to, że wspólny projekt współpracy technologicznej jest ściśle związany z deklaracjami ostatniego szczytu QUAD, podczas którego również sporo miejsca poświęcono rozwojowi współpracy naukowej. Jeżeli Stany Zjednoczone i Japonia realnie myślą o przeciwstawieniu się Chinom na światowym rynku 5G i 6G podpisane w kwietniu partnerstwo powinno zostać rozszerzone na pozostałych członków QUAD, czyli Indie i Australię. Potencjalnie Stanom Zjednoczonym zależy również na wsparciu ze strony Korei Południowej, która także jest istotnym graczem na rynku 5G, lecz nie wiadomo czy taka współpraca będzie możliwa przy opłakanym stanie, w jakim znajdują się relacje japońsko-koreańskie.