FocusOSA #216: Polityka w ASEAN

Mateusz Chatys

13.01.2022

Zgodnie z Kartą ASEAN co roku prezydencję w Stowarzyszeniu Narodów Azji Południowo-Wschodniej sprawuje inne państwo członkowskie na zasadzie rotacji według alfabetycznej kolejności. W związku z tym Kambodża przejęła w 2022 roku przewodnictwo w stowarzyszeniu po Brunei. Ostatni raz tę rolę Kambodża sprawowała w 2012 roku i spotkała się wtedy z falą krytyki, albowiem pierwszy raz w 45-letniej historii nie udało się wydać wspólnego oświadczenia po ministerialnym szczycie ASEAN. Kwestią sporną były zagadnienia dotyczące sporu chińsko-filipińskiego o płyciznę Scarborough (Scarborough Shoal), a także wietnamskie uwagi dotyczące wyłącznej strefy ekonomicznej. Warto zaznaczyć, że to ówczesny minister spraw zagranicznych Kambodży nie chciał zaakceptować języka komunikatu proponowanego przez pozostałe strony, najprawdopodobniej pod naciskami ze strony Chin. Wszystko wskazuje na to, że historia może się powtórzyć.

Biorąc pod uwagę dotychczasowe doświadczenia z Kambodżą u steru ASEAN, nie powinien dziwić fakt, że kolejna prezydencja tego kraju pod rządami Hun Sen’a budzi szereg wątpliwości. Zwłaszcza, że ASEAN stoi przed dużo większą liczbą wyzwań, gdzie na szczycie obok sporów na Morzu Południowochińskim znajduje się pandemia koronawirusa oraz sytuacja wewnętrzna w Birmie. Mimo wydarzeń z 2012 roku to właśnie ta ostatnia kwestia jest obecnie przedmiotem największego niepokoju, głównie za sprawą deklaracji Hun Sen’a z grudnia 2021 roku. Nie tylko zapowiedział swoją wizytę w Birmie, ale stwierdził również, że nie widzi przeszkód, dla który Birma nie miałaby być reprezentowana przez juntę na szczytach ASEAN.

Jeszcze przed przyjazdem premiera Kambodży do Birmy doszło do dwóch eksplozji przed kambodżańską ambasadą w Birmie (nie było osób poszkodowanych) oraz protestów przeciwników wojskowego rządu, a także przedstawicieli grup walczących o prawa człowieka. Ich zdaniem oficjalna wizyta Hun Sen’a nie tylko przyczyni się do legitymizacji władzy junty, przejętej w wyniku zamachu stanu w lutym 2021 roku, ale również do pogłębienia podziałów wewnątrz ASEAN. W ubiegłym roku pod przewodnictwem Brunei konsekwentnie wykluczano udział junty w szczytach ASEAN, oferując możliwość reprezentowania Birmy przez apolitycznego przedstawiciela. Generał Min Aung Hlaing stojący na czele rządu nie skorzystał z tej propozycji co skończyło się z brakiem birmańskiej reprezentacji. Ten schemat został zastosowany również w przypadku specjalnego szczytu ASEAN-Chiny z okazji 30. rocznicy relacji w ramach partnera dialogu w ubiegłym roku, mimo tego, że to Birma jest państwem koordynującym relacje ASEAN-Chiny w ramach stowarzyszenia. Podczas gdy premier Hun Sen chce zmienić ten trend, pozostałe państwa Azji Południowo-Wschodniej mają inne zdanie na ten temat. Prezydent Indonezji, w rozmowie telefonicznej z Hun Sen’em tuż przed jego podróżą podkreślił, że jeżeli nie dojdzie do przełomu w obszarze realizacji postanowień pięciopunktowego konsensusu z kwietnia ubiegłego roku, dotychczasowa polityka wykluczenia junty ze szczytów ASEAN powinna zostać kontynuowana. Podobne stanowisko reprezentuje Malezja, Singapur, Brunei a także Filipiny.

Podczas 23. wykładu poświęconego ASEAN (23rd ASEAN Lecture) zorganizowanego przez ISEAS–Yusof Ishak Institute pięć dni przed wizytą Hun Sen’a w Birmie, wicepremier oraz minister spraw zagranicznych Kambodży, a także specjalny wysłannik ASEAN do Birmy w 2022 roku - Prak Sokhonn, zwrócił uwagę na impas we wdrażaniu konsensusu jak i brak jednomyślności w ASEAN co do sposobu w jaki sytuacja w Birmie powinna zostać ustabilizowana. Biorąc pod uwagę dotychczasowy brak postępów, rząd Kambodży zdecydował się na obranie innej ścieżki poprzez zaakceptowania zaproszenia junty bez stawiania jakichkolwiek wstępnych warunków. Prak Sokhonn wskazał, iż wizyta ma na celu poszukiwanie postępów w ramach pięciopunktowego konsensusu, ze szczególnym uwzględnieniem deeskalacji przemocy, a także dostarczenia pomocy humanitarnej.

Delegacja z Hun Sen’em oraz Prak Sokhonn’em przybyła na dwudniową wizytę do Naypyidaw 7 stycznia. Zgodnie z oświadczeniem prasowym wydanym przez ministerstwo spraw zagranicznych Kambodży głównym celem wizyty miała być wymiana poglądów na temat współpracy bilateralnej oraz multilateralne, a także rozwój ostatnich wydarzeń w ASEAN. Podczas gdy pierwszą część nie budzi żadnych wątpliwości to druga w zawoalowany sposób nawiązuje do sytuacji wewnętrznej w Birmie będącej skutkiem zamachu stanu i jego następstw. Na podstawie tego przekazu można jasno stwierdzić, że wizyta miała stricte bilateralny charakter i nie była realizowana pod auspicjami ASEAN, a co za tym idzie Kambodża nie musiała zabiegać o konsensus stowarzyszenia.

Wizycie w Birmie towarzyszył dodatkowy wymiar symboliczny, albowiem na 7 stycznia przypadała 43. rocznica upadku reżimu Czerwonych Khmerów. Hun Sen wykorzystał ten fakt do legitymizacji interakcji z birmańską juntą, powołując się na własny sukces w osiągnięciu pojednania narodowego w Kambodży po ciężkim okresie wojny domowej.

We wspólnym oświadczeniu prasowym wydanym na koniec wizyty Premiera Kambodży w Birmie znalazło się podsumowanie efektów pobytu Hun Sen’a, do których zaliczono przekazanie Birmie materiałów medycznych do walki z pandemią koronawirusa. Jest również mowa szczerej rozmowie na temat kwestii dotyczących wspólnych interesów oraz obaw. Wydaje się, że największym sukcesem jest skłonienie junty do przedłużenia jednostronnego zawieszenia broni do końca 2022 roku. Wydaje się, że razem ze zgodą na udział specjalnego wysłannika ASEAN do Birmy (aktualnie w tej roli Prak Sokhonn) w rozmowach poświęconych zawieszeniu broni ze zbrojnymi organizacjami mniejszości etnicznych, decyzje te mają na celu zbudowanie wrażenia postępów w ramach pięciopunktowego konsensusu. Warto jednak mieć na uwadze, że mimo wcześniejszych deklaracji o wprowadzeniu zawieszenia broni, niezależnie czy miały one wymiar unilateralny, multilateralny, oficjalny czy nieoficjalny, nie były to środki wystarczające do zaprzestania starć zbrojnych. Ponadto ostatnie przedłużenie nie obejmuje zbrojnego skrzydła rządu jedności narodowej Birmy (National Unity Government), czyli Ludowych Sił Obronnych. Dodając do tego fakt, że zarówno Ludowe Siły Obronne jak i Ruch Nieposłuszeństwa Obywatelskiego (Civil Disobedience Movement) nie posiadają gwarancji ze strony wojska o przestrzeganiu zasady proporcjonalności w reakcji na przyszłe protesty, prawdopodobieństwo ograniczenia przemocy jest niewielkie. Z tego właśnie powodu poprzedni specjalny wysłannik ASEAN do Birmy (drugi minister spraw zagranicznych Brunei - Erywan Yusof) nalegał na spotkanie ze wszystkimi zaangażowanymi w spór stronami, włącznie z liderką obalonej przez juntę Narodowej Ligi na rzecz Demokracji - Aung San Suu Kyi. Tymczasem Hun Sen wspólnie z Prak Sokhonn’em nie spotkali się z byłą radczynią stanu ani jakimkolwiek innym przedstawicielem Narodowej Ligi na rzecz Demokracji czy też szeroko pojętej opozycji.

Opinie po wizycie są równie podzielone co przed jej rozpoczęciem. Hun Sen za pośrednictwem mediów społecznościowych dał do zrozumienie, że przedłużenie zawieszenia broni należy postrzegać w kategoriach sukcesu, a jeżeli ktoś to krytykuje to znaczy, że popiera kontynuację rozlewu krwi oraz cierpienie ludzi z powodu braku pomocy humanitarnej. Sytuacja jest jednak dużo bardziej skomplikowana i nie można jej sprowadzić do zero-jedynkowej oceny.

Najlepiej o tym świadczy fakt, że tuż po powrocie Hun Sen’a do kraju w Birmie została wydana kolejna seria wyroków przeciwko Aung San Suu Kyi, tym razem łącznie na okres czterech lat więzienia (należy do tego dodać dwa lata więzienia z poprzednich wyroków). Byłą radczynię stanu czekają jednak kolejne procesy i wyroki, a przez ten czas przebywa w areszcie domowym.

Wszystko wskazuje na to, iż podróż premiera Kambodży nie przyniosła pozytywnych skutków dla konsolidacji stanowiska ASEAN. W ubiegłym roku we wszystkich spotkaniach sektorowych ASEAN na szczeblu ministerialnym brali udział birmańscy ministrowie mianowani przez juntę. W związku z tym spodziewano się, że w zaplanowanym na 18-19 stycznia spotkaniu ministrów spraw zagranicznych ASEAN w Siem Reap weźmie udział przedstawiciel junty - U Wunna Maung Lwin. Jednakże według rzecznika ministerstwa spraw zagranicznych Kambodży, podjęto decyzję o przełożeniu spotkania na bliżej nieokreślony termin, powołując się na zgłoszenia o trudnościach związanych z podróżą do Kambodży przez część ministrów z państw członkowskich ASEAN. Abstrahując od wiarygodności tego argumentu, do którego mogły się przyczynić dodatkowe czynniki z uwagi na pandemię koronawirusa, z dużą dozą prawdopodobieństwa należy stwierdzić, że część państw Azji Południowo-Wschodniej sprzeciwia się udziałowi przedstawicieli birmańskiej junty – nawet na szczeblu ministerialnym - w spotkaniach ASEAN. Przesunięcie pierwszego znaczącego spotkania w ostatniej chwili nie wróży dobrze dla prezydencji Kambodży w ASEAN, a także szybkiego rozwiązania kryzysu w Birmie. Wielce prawdopodobnym jest, iż tak jak dziesięć lat temu i tym razem prezydencja Phnom Penh zakończy się pogłebieniem podziałów w stowarzyszeniu. Jeżeli za kryterium weźmiemy stosunek do udziału birmańskiej junty w spotkaniach ASEAN to zauważymy coraz wyraźniej rysujący się podział na obóz państw kontynentalnych i wyspiarskich.