FocusOSA #214: Działania Chin na Bałkanach

Przemysław Ciborek

21.12.2021

Chińsko-rosyjska koordynacja w Serbii  

W dniu 15 grudnia 2021 roku, prezydenci Xi Jinping i Władimir Putin odbyli wirtualne spotkanie. Jakie główne kwestie zostały poruszone podczas spotkania? Jak podjęte na szczycie decyzje mogą wpłynąć na politykę w regionie Półwyspu Bałkańskiego? Czy chińsko-rosyjskie partnerstwo wpłynie na podejmowanie strategicznych projektów w państwach trzecich? 

Spotkanie rozpoczęło się od kurtuazyjnych akcentów wystosowanych przez obie strony. Przewodniczący Xi wyraził zadowolenie, iż prezydent Putin wielokrotnie i zdecydowanie udzielał wsparcia Chinom w „podtrzymywaniu podstawowych interesów oraz odrzucał próby zasiania niezgody między Rosją a Chinami”. Przywódca Chin podkreślił również fakt, iż było to drugie wirtualne spotkanie w 2021 roku (pierwsze odbyło się w czerwcu br.), natomiast od 2013 roku, obaj prezydenci spotkali się 37 razy.  

Władimir Putin ze swojej strony podkreślił, iż stosunki bilateralne pomiędzy Chinami a Rosją stanowią „świetlisty przykład współpracy międzypaństwowej w XXI wieku”. Wskazał również, iż w tym roku, stosunki pomiędzy Moskwą a Pekinem zdominowane zostały przez dwudziestolecie, istotnego dla dwustronnej współpracy, Traktatu o dobrym sąsiedztwie i przyjaznej współpracy. 

W aspekcie koordynacji prac na arenie międzynarodowej, działania obu państw określono mianem „istotnego czynnika stabilności w stosunkach międzynarodowych”. W tej materii przytoczono działalność oraz wsparcie dla wzajemnych interesów na forach Rady Bezpieczeństwa ONZ, Szanghajskiej Organizacji Współpracy oraz BRICS. Co istotne, w przemówieniu Władimira Putina nie pojawiło się odniesienie do chińskich inicjatyw multilateralnych, tj. Inicjatywy Pasa i Szlaku a tym bardziej komplementarnych dla niej regionalnych formatów współpracy (16+1, FOCAC, China-CELAC). Tym samym Rosja – przynajmniej formalnie – nie zamierza włączyć się w inicjatywy chińskie pozostawiając sobie furtkę do manewrowanie między inicjatywami chińskimi a europejskimi czy amerykańskimi.  

Odnosząc się do kwestii serbskiej w stosunkach w trójkącie z Chinami i Rosją, nadal należy wpisywać ją w serbską strategię polityki zagranicznej opartej na tzw. czterech filarach, tj. Unii Europejskiej, Stanach Zjednoczonych, Chińskiej Republice Ludowej oraz Federacji Rosyjskiej. Aleksandar Vučić w ostatnim czasie również wielokrotnie podkreślał, iż „nie zamierza psuć” swoich stosunków z Rosją i Chinami a tym samym – przynajmniej w aspekcie formalnym – podtrzymuje chęć włączenia Serbii do UE oraz nadal koordynuje wybrane aspekty polityki zagranicznej z Waszyngtonem. Zdaje się natomiast, iż Belgrad w swych działaniach skłania się ku geograficznemu Wschodowi – o czym mogą świadczyć gesty takie jak brak efektywnego odsunięcia, będącego na amerykańskiej „czarnej liście”, chińskiego potentata Huawei, pomimo wizyty Vučicia w Waszyngtonie we wrześniu 2020 roku a także odmowa nałożenia sankcji na Chiny i Rosję pomimo nacisków Brukseli w czerwcu 2021 roku. 

Choć budowa połączenia wysokich prędkości pomiędzy Belgradem a Budapesztem nie jest chińsko-rosyjskim projektem sensu stricto i jawi się jako chińska inicjatywa, to nie można pominąć faktu koordynacji prac pomiędzy dwiema stronami. Belgrad chcąc zadowolić Moskwę i Pekin, podzielił powyższe połączenie kolejowe na trzy odcinki: Belgrad – Stara Pazova, Stara Pazova – Nowy Sad oraz Nowy Sad – Subotica. Odcinek Stara Pazova do Nowego Sadu jest budowany przez rosyjską firmę RDZ International, która zasadniczo uzyskała kontrakt w 2013 roku – w tym samym, którym Xi Jinping zainaugurował inicjatywę Pasa i Szlaku a także rok po otwarciu formatu współpracy Chiny-EŚW. RDZ International jest zaangażowana w inne projekty w Serbii, m.in. odcinki Pancevo-Belgrad, Belgrad-Bar, Valjevo-Vrbnica Paneuropejskiego korytarza transportowego X. Oprócz tego, podejmuje również kontrakty infrastrukturalne w Indiach, Słowenii oraz na Kubie. 

Właściwe prace na „rosyjskim” odcinku kolejowego połączenia Belgrad-Budapeszt rozpoczęły się w 2017 roku, a wartość projektu wyceniono wówczas 338 mln USD. Oznacza to, iż flagowy projekt Pasa i Szlaku nie jest chińskim projektem per se, bowiem istotną jego część finansuje (w ramach pożyczki) i wykonuje firma z siedzibą główną w Moskwie. Przy realizacji tak ważnego wizerunkowo dla Pekinu projektu, wydaje się, iż niemożliwym byłby udział rosyjskich przedsiębiorstw bez przyzwolenia płynącego ze strony Pekinu. W ten sposób pośrednio kreuje się efektywność współpracy chińsko-rosyjskiej przy największych projektach infrastrukturalnych w kraju, a dodatkowym atutem jest fakt, iż docelowo, połączenie kolejowe będzie miało swój początek (lub koniec) w stolicy państwa należącego do Unii Europejskiej. Ewentualne powodzenie całego projektu zdecydowanie wzmocni zarówno chińskie jak i rosyjskie soft power w regionie, legitymizując chińsko-rosyjskie projekty w pozostałych państwach regionu. 

Oprócz wspólnych – lub komplementarnych wobec siebie – projektów chińskich i rosyjskich, w Serbii należy spodziewać się również kontynuacji rywalizacji o wpływy pomiędzy Pekinem a Moskwą. Jednym z ostatnich przykładów potwierdzających powyższą tezę są wydarzenia z początku 2021 roku, kiedy to w trakcie nadal trwającej pandemii COVID-19, w Serbii rozpoczęto produkcję szczepionek zarówno Sinopharm jak i Sputnik V. Należy z całą pewnością podkreślić, iż współpraca jak i rywalizacja o wpływy w Serbii jest wielopłaszczyznowa. Rosja wciąż pozostaje dominującym mocarstwem w aspekcie soft-power, gdzie aspekty religijne (prawosławie) przybliżające Belgrad do Moskwy konfrontowane są z bardziej namacalną – dosłownie i w przenośni – ofertą płynącą z Pekinu. Uzależnienie Serbii od dostaw rosyjskich paliw kopalnych jest również jednym z wiodących aspektów wpływających na sposób balansowania stosunków dwustronnych Belgradu z Kremlem. Aleksandar Vučić stwierdził ostatnio, iż „jest gotowy prosić i błagać” swojego rosyjskiego odpowiednika o niższą cenę gazu w trakcie listopadowego spotkania w Soczi. Pekin z kolei w ramach szeroko pojętej Inicjatywy Pasa i Szlaku, widzi Serbię jako jeden z kluczowych obszarów logistycznych na tranie euroazjatyckiej, co z kolei przekłada się na liczbę inwestycji infrastrukturalnych w kraju – wraz z wiodącym i bodaj najbardziej popularnym przykładem kolei wysokich prędkości Belgrad-Budapeszt.  

W najbliższych miesiącach w Belgradzie nie należy natomiast spodziewać się spektakularnych pokazów opowiadania się po jednej ze stron Unia Europejska-Stany Zjednoczone z drugiej zaś Federacja Rosyjska-Chińska Republika Ludowa. Powyższe jest spowodowane nadchodzącymi wyborami parlamentarnymi w Serbii, które wpłyną na wybór prezydenta oraz składu Zgromadzenia Narodowego. Wybory te zaplanowano na kwiecień 2022 roku.