Deklaracje premiera Kishidy na szczycie G7

Marcin Socha

24.05.2023

Jednym z najważniejszych tematów omawianych podczas szczytu była sytuacja w Ukrainie. Kluczowym wydarzeniem było pojawienie się na szczycie premiera Wołodymira Zełeńskiego.  Zdaniem premiera Kishidy przywódcy G-7 pokazali „niezachwianą jedność” w procesie wspierania Kijowa oraz zgodzili się wzmocnić sankcje gospodarcze wobec Rosji. Premier stwierdził, że obecność prezydenta Zełeńskiego na szczycie pomogła wysłać „silny sygnał” w sprawie kryzysu na Ukrainie.

Jednym z kluczowych tematów omawianych podczas szczytu był proces zmniejszania arsenału broni jądrowej. Od czasu podjęcia decyzji o zorganizowaniu szczytu w Hiroszimie,  premier Kishida Fumio podkreślał znaczenie postępów w wysiłkach na rzecz rozbrojenia nuklearnego i nierozprzestrzeniania broni jądrowej. Japońskie deklaracje nawiązywały do rosnącego zagrożenia wynikającego z rosyjskich gróźb użycia broni jądrowej oraz postępującego programu nuklearnego i rakietowego Korei Północnej. Zdaniem premiera Kishidy przywódcy rozwiniętych gospodarek podczas szczytu „zgodzili się pracować na rzecz świata bez broni jądrowej” i wypracowali wspólne stanowisko, że groźby użycia broni jądrowej „nie mogą być tolerowane”. Grupa G-7 doceniła znaczenie 77-letniego okresu, w którym broń nuklearna nie została użyta i potwierdziła, że „w wojnie nuklearnej nie ma zwycięzców". Zdaniem krytyków przywódcy G-7 nie przedstawili szczegółowych planów zwiększenia wysiłków na rzecz rozbrojenia i nierozprzestrzeniania broni jądrowej. Międzynarodowa Kampania na rzecz Zniesienia Broni Nuklearnej ICAN stwierdziła, że podczas szczytu „nie przedstawiono niczego nowego i konkretnego". Przedstawiciele organizacji reprezentujących osoby, które przeżyły wybuch bomby atomowej w Hiroszimie i Nagasaki, wyrazili gniew i rozczarowanie po tym, jak przywódcy wydali oświadczenie, w którym poparli posiadanie broni jądrowej w celu odstraszania i nie wspomnieli o traktacie zakazującym broni jądrowej.

Podczas szczytu wielokrotnie przywoływano konieczność utrzymania „wolnego i otwartego porządku międzynarodowego opartego na rządach prawa”. W tym kontekście japoński przywódca wielokrotnie odnosił się do rosnącej aktywności Chin. Premier Kishida wezwał Pekin do „odpowiedzialnego działania” w społeczności międzynarodowej, w obliczu, pogłębiającej się współpracy wojskowej z Moskwą oraz rosnącego napięcia wokół Tajwanu. Z drugiej strony we wspólnym oświadczeniu, przywódcy G-7 podkreślili, że nie chcą zaszkodzić Chinom i dążą do budowania „konstruktywnych i stabilnych relacji” z Pekinem. Przywódcy G-7 wezwali Pekin do odegrania konstruktywnej roli w procesie, który może doprowadzić do rozpoczęcia rozmów pokojowych pomiędzy Moskwą a Kijowem. Współpraca z Chinami jest konieczna w wielu obszarach, takich jak zmiany klimatu, różnorodność biologiczna, rosnące zadłużenie i potrzeby finansowe krajów wrażliwych, globalna sytuacja zdrowotna i stabilność gospodarcza.

Z perspektywy japońskiej szczyt G7 został także wykorzystany w procesie kontynuowania zbliżenia Japonii i Korei Południowej. Premier Kishida i prezydent Korei Południowej Yoon Suk-yeol wspólnie złożyli wyrazy szacunku przed pomnikiem poświęconym koreańskim ofiarom wybuchu bomby atomowej w Hiroszimie. Podczas spotkania z południowokoreańskimi ocalałymi po wybuchu bomby prezydent Yoon powiedział, że uhonorowanie ofiar, które doświadczyły okropności wojny z dala od domu potwierdza determinację obu państw do tworzenia przyszłości opartej na pokoju i dobrobycie. Podczas krótkiego spotkania prezydent USA Joe Biden zaprosił przywódców Japonii i Korei Południowej na oficjalny szczyt w Stanach Zjednoczonych, który będzie kolejnym etapem zacieśniania współpracy trójstronnej. Biden pozytywnie przyjął wysiłki zmierzające do poprawy relacji dwustronnych. Dynamika trójstronnego dialogu ds. bezpieczeństwa, nabrała tempa. Wszystko zaczęło się kiedy prezydent Yoon odbył przełomową wizytę w Japonii i przedstawił plan rozwiązania sporu dotyczącego odszkodowań dla pracowników koreańskich wykorzystywanych przez japońskie firmy w czasach okupacji.

Podsumowując miniony szczyt G7 nie przyniósł przełomowych zapowiedzi w kluczowych obszarach takich jak rozrojenie nuklearne czy też przyszłość konfliktu ukraińskiego. Należy jednak zwrócić uwagę na konstruktywne podejście do aktywności Pekinu w tym obszarze. Deklaracje przywódców grupy kierowane pod adresem Chin można rozumieć jako ostrożną próbę nawiązania dialogu, który może doprowadzić do nawiązania współpracy w neutralnych obszarach. Szczyt został potraktowany jako idealna okazja dla japońskiego rządu do dalszego wzmocnienia relacji z Seulem. Wszystko odbywa się pod czujnym okiem japońskiej administracji, która liczy na podniesienie współpracy trójstronnej do wyższego poziomu. W tym kontekście zakończenie szczytu G7 może przynieść dalszy wzrost poparcia społecznego dla japońskiej Partii Liberalno-Demokratycznej, zwłaszcza w mieście Hiroszima, które jest rodzimym okręgiem wyborczym premiera Kishidy. Dlatego też szef japońskiego rządu może rozważać decyzję rozwiązaniu Izby Reprezentantów w celu przeprowadzenia przedterminowych wyborów. Najnowsze badania opinii publicznej wykazały wzrost poparcia dla obecnej administracji do 46,6%, co jest efektem wysiłków dyplomatycznych premiera Kishidy takich jak poprawa stosunków Japonii z Koreą Południową oraz niespodziewana wizyta na Ukrainie. Najlepszym momentem na ogłoszenie wyborów może okazać się czerwiec po tym jak premier Kishida przedstawi pakiet reform politycznych mających na celu walkę z gwałtownie spadającym wskaźnikiem urodzeń w Japonii.