2023: wyzwania w stosunkach indyjsko-chińskich

Natalia Zajączkowska

14.02.2023

Nieuregulowana granica indyjsko-chińska, nazywana „najdłużej sporną granicą świata”, mierzy ponad 3 tys. km. 9 grudnia 2022 r. miał miejsce kolejny spór graniczny w Arunaćal Pradeś. Region nazywany południowym Tybetem stał się nowym punktem zapalnym w relacjach indyjsko-chińskich. Katalizatorem grudniowego incydentu granicznego były ćwiczenia przeprowadzone przez wojska amerykańskie i indyjskie w północnym stanie Uttarakhand (Uttarańćal) w Indiach. Chińskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych potępiło ćwiczenia, nazywając je naruszeniem dwustronnych umów. Jest to największy incydent graniczny od czasu chińsko-indyjskiego starcia w spornym Galwan w Ladakhu w 2020 r.

Nieuregulowana granica indyjsko-chińska składa się z wytyczonej przez Brytyjczyków części północno-wschodniej (linia McMahona), obejmującej administrowany przez Indie stan Arunaćal Pradeś, Płaskowyżu Doklam, nazywanego sektorem centralnym oraz części północno-zachodniej, czyli części regionu Ladakh w Kaszmirze.

W 1962 r. doszło do indyjsko-chińskiej wojny o północno-wschodni Ladakh (Aksai Chin) i tzw. NEFA (Północno-Wschodni Obszar Graniczny). Aksai Chin to niewielki obszar leżący w regionie autonomicznym Xinjiang i Tybecie. Tereny te uznawane były przez Indie za część Kaszmiru. NEFA zaś to część graniczącego z Bhutanem i Mjanmą indyjskiego stanu Arunaćal Pradeś. Konflikt zakończył się militarnym zwycięstwem Chin i włączeniem Aksai Chin do Chińskiej Republiki Ludowej. W 1963 r. na mocy porozumienia chińsko-pakistańskiego Pakistan w geście przyjaźni przekazał Chinom część administrowanego przez siebie Kaszmiru. Do śmiertelnych starć na granicy indyjsko-chińskiej doszło ponownie w 1967, 1975, 2017 i 2020 r.

W 2021 r. Chiny uchwaliły ustawę o straży przybrzeżnej oraz zrewidowały ustawę o bezpieczeństwie ruchu morskiego, która zagraża interesom Japonii i Indii, dając Chinom kolejne narzędzia do ekspansji na Morzu Wschodniochińskim i Oceanie Indyjskim. Relacje indyjsko-chińskie uległy ponownemu zaostrzeniu po tym, jak Chiny uchwaliły prawo o granicach lądowych, które weszło w życie na początku 2022 r. Wzmacnia ono chińską legitymizację jednostronnych roszczeń do ziemi na spornych terytoriach i wpisuje się w szerszą politykę bezpieczeństwa Xi Jinpinga i chińskich manewrów wojskowych w obszarze Indo-Pacyfiku.

Indie starały się dyplomatycznie nie ulegać napięciom na granicy, dążąc do utrzymania względnej normalności w relacjach z Chinami. Jednak ostatni incydent graniczny po raz kolejny zniweczył fasadowy dialog o stabilności i zaufaniu. Biorąc pod uwagę asymetrię w zdolnościach obronnych dwóch nuklearnych mocarstw, Chiny stanowią realne zagrożenie egzystencjalne dla współczesnych Indii, jak zauważa M. Kugelman na łamach „Foreign Policy”.

Handel

Chiny to dla Indii trudny partner handlowy. Ich relacje charakteryzuje nierówność, a bilans handlowy jest mocno przechylony na korzyść Chin. Jak wynika z najnowszych danych opublikowanych przez chińskie służby celne, w 2022 r. nierównowaga handlowa, zgodnie z danymi chińskiego urzędu celnego, po raz pierwszy przekroczyła granicę 100 mld USD. Od lat Indie zalewane są tanimi chińskimi produktami, a ich deficyt w handlu stale wzrasta. Do głównych towarów importowanych z Chin należą elektronika, chemikalia, produkty lecznicze i farmaceutyczne, nawozy sztuczne i barwniki. W 2020 r. wskutek trwających sporów granicznych, rząd w New Delhi wprowadził ograniczenia dla chińskiego biznesu i handlu, co omawia szerzej N. Bhardwaj w „India Briefing”. Jednak pomimo tych barier, indyjski import z Chin w dalszym ciągu znacznie przewyższa eksport.

Pandemia COVID-19 spowodowała zamknięcie chińskich granic, a długotrwałe restrykcje obowiązujące w Chinach przyczyniły się do spowolnienia gospodarczego. W związku z ponownym otwarciem gospodarki chińskiej w nadchodzących miesiącach, można spodziewać się poprawy kondycji ekonomicznej tego kraju. Według prognoz Międzynarodowego Funduszu Walutowego w tym roku chiński wzrost gospodarczy szacowany jest na 5,2%, podczas gdy indyjski PKB ma wynieść nawet 6,1 % i dalej rosnąć w roku 2024. Zgodnie z raportem P. Gourinchasa, chińska gospodarka będzie w 2023 r. odpowiedzialna za jedną czwartą globalnego wzrostu. Indie wraz z Chinami zaś będą odpowiadać aż za jego połowę, w porównaniu do zaledwie jednej dziesiątej, którą stanowią USA i kraje strefy euro razem wzięte.

Inwestycje i technologie

Bezpośrednie inwestycje zagraniczne z Chin do Indii wyniosły w 2021 roku 279,46 mln dolarów, podczas gdy indyjskie inwestycje w Chinach szacuje się na jedynie 6,32 mln. Drastyczny spadek napływu BIZ z Chin można przypisać obostrzeniom handlowym wprowadzonym przez rząd centralny Indii w 2020 roku. Chiny, mające rozległe doświadczenia w zakresie inwestycji w krajach rozwijających się (w 2021 4,99 mld dolarów zainwestowanych w Afryce), zyskują nowego konkurenta. Trwa wyścig indyjsko-chiński na inwestycje infrastrukturalne w Azji Południowej. Przykładami są ostatnie inwestycje na Malediwach, Sri Lance, w Nepalu czy Bangladeszu. Jest to istotne narzędzie budowania polityki regionalnej obu krajów, prowadzące do zacieśniania stosunków mniejszymi, nierzadko wymagającymi wsparcia finansowego, partnerami. Inwestycje te służą utrwalaniu i poszerzaniu strefy wpływów Chin oraz Indii w państwach ościennych. W nadchodzącym roku można również spodziewać się negocjacji dotyczących powstania nowych indyjskich i chińskich baz wojskowych w tych krajach.

Oprócz rosnącej rywalizacji handlowej i politycznej, Indie i Chiny konkurują ze sobą w przestrzeni cyfrowej. Choć Państwo Środka cieszyło się wieloletnią dominacją w tym sektorze, jego pozycja została istotnie zachwiana. Wśród oskarżeń formułowanych przeciwko Pekinowi pojawiają się te dotyczące nieetycznego wykorzystywania infrastruktury cyfrowej, ochrony własności intelektualnej, cyberprzestępczości (w tym phishingu), a także działalności szpiegowskiej. W kwietniu 2022 r. chińscy hakerzy zaatakowali sieci energetyczne na północy Indii, a pod koniec zeszłego roku największy szpital w stolicy Indii AIIMS Delhi. Indyjska Rada Badań Medycznych skutecznie zablokowała ponad 6 tys. prób włamania z serwera w Hongkongu. W ramach zwiększania bezpieczeństwa cybernetycznego swojego kraju Indie zakazały ponad 300 chińskich aplikacji, a w ostatnich latach zaostrzyły zasady produkcji smartfonów, co spotkało się z ostrą odpowiedzią Chin i zarzutami dotyczącymi nierównego traktowania i systemowej dyskryminacji.

Indie, dostrzegłszy potencjał wzmocnienia swojej pozycji na tym polu, coraz częściej inwestują w sektor IoT (Internet rzeczy). W odróżnieniu od Chin mogą one liczyć na większe zaufanie i wsparcie finansowe zachodnich partnerów, głównie Stanów Zjednoczonych. Pomimo bogatej historii konkurencyjnej produkcji w Chinach, niektórzy zachodni partnerzy decydują się na zmianę lokalizacji swoich fabryk. Apple rozpoczęło przenoszenie produkcji z Chin do Wietnamu, gdzie prawdopodobnie będą produkowane jego flagowy produkt - AirPods Pro 2. Dwa lata temu Samsung przeniósł swoją produkcję z Chin do Wietnamu. Produkujące zabawki Hasbro przeniosło swoją chińską produkcję do Indii i Wietnamu. Firmy takie jak Adidas również przeniosły produkcję z Chin do Wietnamu, choć motywowane to było przede wszystkim kosztami. Z kolei indyjskie firmy produkcyjne, takie jak VVDN, rozszerzają swoje zakłady produkcyjne dzięki rosnącemu międzynarodowemu zapotrzebowaniu na urządzenia OEM (producentów oryginalnego wyposażenia dostarczających komponenty do produktu innej firmy). Do zmiany lokalizacji przyczyniły się chińskie restrykcje antycovidowe i nowy trend geopolityczny zwany friendshoringiem. Jest to tworzenie powiązanych ze sobą sieci dostawców w ramach podmiotów współpracujących ze sobą polityczne i militarnie. Korzystają na tym Indie, które pomimo rosnących kontrowersji wokół polityki wewnętrznej wciąż traktowane są jako demokratyczny sojusznik i niezbędna przeciwwaga dla rosnącej roli Chin w regionie. Czterostronny Dialog w dziedzinie Bezpieczeństwa (QUAD), nazywany przez Chińczyków „azjatyckim NATO”, do którego należą USA, Australia, Japonia i Indie, w ostatnich latach rośnie w siłę i pozycjonuje się jako hub friendshoringowy. Jego celem jest zneutralizowanie chińskiej dominacji w regionie Indo-Pacyfiku i promocja liberalnego ładu opartego na prawie międzynarodowym.

Tymczasem indyjskie firmy coraz częściej występują w roli bezpośrednich konkurentów chińskich marek IoT. Na przykład oferujący zaawansowane rozwiązania w zakresie bezpieczeństwa i monitoringu indyjski CP Plus może rywalizować z takimi chińskimi gigantami jak Hikvision i Dahua. W ciągu najbliższych lat należy spodziewać się spotęgowanych inwestycji Indii w sektorze IoT oraz rosnącej rywalizacji indyjsko-chińskiej w tym obszarze.

Prognozy na 2023

W 2022 r. w obliczu napaści Rosji na Ukrainę doszło do zbliżenia obu państw z Rosją, a nawet do chwilowej poprawy stosunków indyjsko-chińskich. Neutralna postawa Indii wobec rosyjskiej agresji i rosnące znaczenie strategiczne Indii z perspektywy Zachodu odwróciły uwagę od wcześniejszych napięć z Chinami, jednak druga połowa roku przyniosła kolejne incydenty na granicy i tym samym zniweczyła szansę na odwilż.

Spotkania dwustronne przywódców Chin i Indii należą do niezwykle rzadkich, a jeśli już do nich dochodzi to mają one charakter stricte formalny i powierzchowny. Przewodnictwo Indii podczas szczytu G-20 oraz Szanghajskiej Organizacji Współpracy w 2023 r. nie pozwoli jednak na całkowite zamrożenie stosunków. Tendencja wzrostu nieufności i rywalizacji utrzyma się, a głównym wyzwaniem polityki zagranicznej Indii w dalszym ciągu pozostaną Chiny. Stosunki Indii ze Stanami Zjednoczonymi i Europą będą zaś nadal się rozwijać, pomimo głośnego rozczarowania głosem wstrzymującym Indii podczas głosowania nad potępieniem Moskwy na forum Zgromadzenia Ogólnego ONZ w 2022 r. oraz odmową bojkotu rosyjskiej ropy. Alienacja Rosji spowodowałaby jeszcze większe zbliżenie Moskwy do Chin i Pakistanu, pozostawiając New Delhi w coraz większej izolacji we wrogim regionie. W obliczu rosnącego potencjału militarnego Chin, Indie nie mogą sobie pozwolić na przerwę w rosyjskich dostawach ponad dwóch trzech uzbrojenia swojej armii.

Polityka Indii coraz częściej określana jest przez Pekin mianem antychińskiej. Indyjska polityka zagraniczna, w której skład wchodzą zacieśnianie partnerstwa strategicznego z USA czy rosnąca współpraca z krajami Azji Południowej, jest wynikiem zarówno poczucia zagrożenia płynącego ze strony północnego sąsiada, jak i próbą ograniczenia ekspansji Chin w regionie. Indie z jednej strony dystansują się od ścisłej współpracy wojskowej jak choćby w ramach BRICS, gdzie doszło do manewrów wojskowych RPA-Chiny-Rosja, z drugiej zaś będą korzystać na tanich surowcach importowanych z Rosji. W kontekście rywalizacji w Chinami jednym z elementów jest też rosnący potencjał demograficzny Indii, który z jednej strony może być wyzwaniem dla rządzących, z drugiej jednak właściwie pokierowany będzie stanowił o przewadze konkurencyjnej w „wyścigu” z Pekinem.