FocusOSA #200: Działania Chin na Bałkanach

Po czerwcowej deklaracji Ambasadora Grecji i stałego przedstawiciela przy NATO Spirosa Lambridisa o braku planów zamrożenia stosunków gospodarczych z Chinami (w porównaniu do większości państw członkowskich UE), w lipcu w Pekinie ponownie zaczęto rozważać propozycję inwestycji w żeglugę śródlądową, która zrewolucjonizowałaby morski i rzeczny ruch handlowy w Europie. W tym kontekście należy postawić pytania: czy Chiny próbują w ten sposób odpowiedzieć na rosnące zainteresowanie USA Inicjatywą Trójmorza oraz czy projekt ze względu na jego transgraniczny charakter ma szanse powodzenia?

Przemysław Ciborek

Plany Chin na budowę korytarza handlowego wykorzystującego Morze Śródziemne i Dunaj nie są jedynie wynikiem rozwoju sytuacji w ostatnich miesiącach. Pierwsze wzmianki o chińskich planach dla tego projektu są datowane są na 2017 rok. Wcześniej, bo w 2013 pojawiał się chiński pomysł wykorzystania kanału morawskiego dzięki połączeniu Tesalonik przez Dunaj i dalej przez Ren do Holandii, osiągając tym samym możliwość dotarcia do Rotterdamu. Oryginalnie, pomysł na skomunikowanie Morza Śródziemnego z Dunajem pojawił się w latach 40. XIX wieku. W 1907 roku Stany Zjednoczone powołały nawet komisję inżynieryjną, oceniającą studium wykonalności podobnego projektu. Ze względu na napiętą sytuację polityczną w regionie i świecie (wojny bałkańskie 1912-13) a także w wyniku wybuchu I i II Wojny Światowej, projekt został porzucony.

Obecnie inwestycja szacowana jest na 3 biliony USD i ma wpisywać się w chińską Inicjatywę Pasa i Szlaku, mającą na celu m.in. wypełnienie luki infrastrukturalnej wzdłuż szlaków handlowych Azji, Afryki i Europy. Taki wariant połączenia niewątpliwie wzmocniłby handel na linii Południe-Północ, który obecnie ze względu na wcześniej wspomniane niedoskonałości infrastrukturalne nie jest wykorzystywany w sposób optymalny. Pomimo rosnących chińskich inwestycji w Pireusie, tym razem kluczowym portem dla chińskiej ekspansji miałby zostać inny grecki port w Tesalonikach. Wertykalne połączenie północnego wybrzeża Morza Egejskiego z Dunajem wykorzystywałoby trasy żeglowne rzeki Wardar z deltą Axios oraz rzeki Morawy. Tym samym, chińska inwestycja wymagałaby poszerzenia i pogłębienia fragmentów ww. rzek, gdyż obecnie nie są one przystosowane do obsługi statków kontenerowych. Zastosowanie takiego rozwiązania pomogłoby w uniknięciu konieczności kierowania kontenerowców dłuższą trasą do Gibraltaru i dalej do Rotterdamu. Co ważne, takie rozwiązanie pozwoliłoby również na pominięcie cieśniny Bosfor, co znacznie uderzyłoby w interesy Turcji.

Rosnące zainteresowanie Pekinu tą inwestycją w szerszym kontekście należy wpisywać w rywalizację chińsko-amerykańską w regionie, gdyż Waszyngton jest żywotnie zainteresowany współpracą nad rozwojem korytarzy handlowych Południe-Północ w ramach Inicjatywy Trójmorza, głównie ze względu na amerykański eksport gazu. Niemniej implementacja chińskiej koncepcji stawia kolejne znaki zapytania. Realizacja niniejszego projektu bazowałaby na kooperacji transgranicznej, z którą Chińska Republika Ludowa nie ma najlepszych doświadczeń w tej części świata. Za przykład braku efektywności współpracy transgranicznej ChRL w regionie może posłużyć mechanizm 16+1, który zasadniczo przynosi ogromne rozczarowanie wszystkim zainteresowanym stronom (z wyłączeniem Serbii), co miało wymierny efekt w postaci opuszczenia formatu przez Litwę. Również i w tym przypadku, chińska inwestycja wymagałaby koordynacji i zaangażowania rządów w Atenach, Belgradzie, Pekinie oraz Skopje, co stawia całość projektu pod znakiem zapytania. Należy niemniej odnotować, iż chiński projekt już w 2017 roku wywołał zainteresowanie innych państw, tak jak np. Bułgarii. Sofia i Ateny we wrześniu 2017 roku podpisały protokół ustaleń (Sea2Sea) w sprawie budowy szybkiej kolei łączącej trzy greckie porty (Tesaloniki, Kawala, Aleksandropolis) z trzema portami w Bułgarii (Burgas, Warna, Ruse). W kontekście rozwoju tej inicjatywy, znamienny może być również fakt, iż w spotkaniu chińskiego ministra transportu Li Xiaopenga z ministrem budownictwa, transportu i infrastruktury Serbii Tomislava Momilovicia, które odbyło się 9 lipca 2021 roku uczestniczył główny inżynier chińskiego ministerstwa transportu i dyrektor biura transportu wodnego Li Tianbi. Zarówno Grecja jak i Serbia miałyby stać się głównymi zainteresowanymi w chińskiej inicjatywie, gdyż połączenie do Dunaju zakłada właśnie przystosowanie infrastruktury w Belgradzie.

Realizacja niniejszego projektu, oprócz wymiaru gospodarczego, pozwoliłaby Chinom na stałe uczestnictwo w procesach decyzyjnych związanych z europejską żeglugą śródlądową. Główną przeszkodą jego realizacji może stanowić rosnący sceptycyzm Unii Europejskiej. Skuteczny lobbing UE w Atenach a także w Macedonii Północnej, będącej w procesie akcesyjnym może zablokować chińską ekspansję infrastrukturalną. Pekin zdaje sobie z tego sprawę, toteż projekt nie jest aktualnie forsowany za wszelką cenę. Wymaga on również znacznych nakładów finansowych, co w obliczu niepewnej przyszłości związanej z pandemią koronawirusa z pewnością nie stanowi zachęty inwestycyjnej w perspektywie krótkoterminowej. Niemniej rząd ChRL stara się trzymać rękę na pulsie w obliczu rosnącego zainteresowania Inicjatywą Trójmorza ze strony Waszyngtonu. Przy ewentualnym fiasku akcesyjnym państw Półwyspu Bałkańskiego a tym samym osłabieniu pozycji UE w tej części Europy, w perspektywie długoterminowej chiński projekt może wydawać się ciekawą alternatywą dla regionu.